|
|
Autor |
Wiadomość |
Rachel
Arcymistrzyni Wojowników
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kyralia Płeć: K
|
Wysłany: Pią 20:17, 05 Lut 2010 Temat postu: Fan fick grupowy |
|
|
Tutaj piszemy wspólnie Fan fiction. Kto zacznie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ankeszu
Młody Mag
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:59, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Fanfiction czego? Jak - parodiowo czy raczej na zasadzie "własnego zakończenia/dokończenia"?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ankeszu dnia Sob 14:19, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rachel
Arcymistrzyni Wojowników
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kyralia Płeć: K
|
Wysłany: Sob 14:21, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem tyle: Wszystkie chwyty dozwolone .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ankeszu
Młody Mag
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:33, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Doprawdy? A jak zacznę fanfiction jakiejś książki, której nikt nie zna (bo w sumie nie powiedziane, że Trudiowej?) Joke. Ale zasady się przydają. Naprawdę. takie prost banalne, ale być muszą.
Hmmm, no to zacznijmy.
Słońce prześwieca przez zasłonę z muślinu, wyszywaną fiołkami, promienie wkradają się do komnaty jak żmije. Ujawniają kurze i pyłki, pokazują niezaścielone łoże i niedomkniętą komodę z ciemnego drewna. Całe pomieszczenie było zresztą oparte na hebanie, wszelkie stoliczki, szafki, szafeczki, baldachimy łoża, z lekką tylko domieszką jasnego dębu na wykończenia; razem z bladymi barwami ścian i tkanin, a także puszystego dywanu rozłożonego na posadzce, komponowało się to całkiem nieźle.
Dywan był miękki jak wełna, wełna barwiona na kolor trawy, równie przyjemna w dotyku i zapachu, lecz krótka. Gdy spędziło się noc na tym podłożu, będąc owiniętym jedynie w skradzioną spod okna półprzeźroczystą zasłoną, można było się lekko zaziębić... Młodzieniec podniósł się i rozejrzał sennie. Bure oczy ledwo poznawały wszystko dookoła.
Mój pokój, przypomniał sobie i znów poczuł zmęczenie, powieki opadły do połowy oczu. Mój...
cd by you
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rachel
Arcymistrzyni Wojowników
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kyralia Płeć: K
|
Wysłany: Śro 21:59, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Słońce prześwieca przez zasłonę z muślinu, wyszywaną fiołkami, promienie wkradają się do komnaty jak żmije. Ujawniają kurze i pyłki, pokazują niezaścielone łoże i niedomkniętą komodę z ciemnego drewna. Całe pomieszczenie było zresztą oparte na hebanie, wszelkie stoliczki, szafki, szafeczki, baldachimy łoża, z lekką tylko domieszką jasnego dębu na wykończenia; razem z bladymi barwami ścian i tkanin, a także puszystego dywanu rozłożonego na posadzce, komponowało się to całkiem nieźle.
Dywan był miękki jak wełna, wełna barwiona na kolor trawy, równie przyjemna w dotyku i zapachu, lecz krótka. Gdy spędziło się noc na tym podłożu, będąc owiniętym jedynie w skradzioną spod okna półprzeźroczystą zasłoną, można było się lekko zaziębić... Młodzieniec podniósł się i rozejrzał sennie. Bure oczy ledwo poznawały wszystko dookoła.
Mój pokój, przypomniał sobie i znów poczuł zmęczenie, powieki opadły do połowy oczu. Mój.. Jego myśl urwała się w połowie.
Był wykończony. Nie miał nawet sił, aby myśleć. Ponowił próbę otworzenia oczu. Spojrzał na swoje dłonie, oblepiała je zaschnięta krew.
Do kogo należy? Zastanawiał się zdziwiony.
Próbował przypomnieć sobie coś jeszcze. Coś, co miało miejsce wczoraj, w tym właśnie pokoju...
(piszcie dalej )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ankeszu
Młody Mag
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:48, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przesunął wzrokiem po kolejnych meblach. Komnata jawiła mu się iście nieznajomym miejscm, a przecież mgliście kojarzył, że spędzał w niej sporą część dni przez ostatnie dwa lata. Dni... Noce... Noce? Zamrugał. Noc właśnie się skończyła. Powinien przyjść i, jak zwykle, wstrząsnąć łożem, by wyglądało, iż rzeczywiście spał tu.
Bo dzisaj chyba, po raz pierwszy, naprawdę nocował u siebie.
Czemu?...
Wieść z Elyne... Matka... Tamrea, Rillion... Na myśl o tej dwójce pojawiło się coś nowego. Złość. Podsłuchana rozmowa jawiła mu się niby zdrada. I to wszystko się nakładało... Nakładało, wirując mu w głowie i czyniąc chaos, nie dając zrozumieć, co właściwie się stało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ankeszu dnia Czw 7:50, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rachel
Arcymistrzyni Wojowników
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kyralia Płeć: K
|
Wysłany: Czw 8:55, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Powoli zaczął wstawać. Nagle poczuł nieznośny ból w lewej nodze. Spuścił wzrok. Jego dolna kończyna była powykrzywiana, a kości przebiły skórę. Resztką sił powstrzymywał się od zwymiotowania. Zaśmiał się.
Czym? Ostatni posiłek jadłem... Właśnie kiedy?
Odszukał w głowie zapachu pieczeni i nagle obrazy wczorajszej nocy zawładnęły jego umysłem.
- To nie możliwe - wychrypiał
- A jednak.
Odwrócił się, przy oknie stała młoda kobieta. Jej ciemne włosy spływały wdzięcznie na ramiona, a szare oczy błyszczały przyjaźnie.
- K...Kim jesteś? - wyjąkał młodzieniec
- Nazywam się Kadae, a ty jesteś Bergon - uśmiechnęła się.
- Skąd... - przerwał pytanie, było teraz nie na miejscu - Jak się tu dostałaś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rachel dnia Czw 8:56, 18 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ankeszu
Młody Mag
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:52, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
[ o pisaniu dialogów -> [link widoczny dla zalogowanych] ]
Uśmiechnęła się ponuro, kąśliwy wyrzut zadrgał w tej minie, jakby mówiła: "Jak to nie wiesz?". Bergon z ukłuciem winy uświadomił sobie, że nieznajoma ma na sobie ledwie cienką halkę do połowy ud. Wcale nie był lepszy od Tamrei. No, może przynamniej nie wybrał jej przyjaciółki...
Kadae... Kadae... Co mu mówiło to imię? Zmrużył oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|