Spotkanie z trylogią

Rachel

Napiszcie jak "poznaliście" trylogię czarnego maga?
No to może, tym razem ja zacznę Smile

Było to ok. 1,5 roku temu. Przeglądałam półki w mojej publicznej bibliotece. Nie byłam fanką fantastyki, nie wiele o niej wiedziałam. Tamtego dnia zajrzałam jednak do tego działu.

Spodobała mi się okładka i zaintrygował krótki opis z tyłu. Wahałam się chwilę, ale postanowiłam ja wypożyczyć. Z "Gildią magów" w ręku i uśmiechem na ustach wróciłam do domu. Los chciał, że następnego dnia dostałam temperatury i leżąc cały dzień u siebie w pokoju przeczytałam ją. Do dzisiaj tego nie żałuje.

Heh to brzmi jak opowiadanie Smile

chichots

Ja pierwszą część dostałam od mamy na dzień dziecka. A potem to już poszło.
Nie pamiętam czy czekałam na wydanie polskie Nowicjuszki czy już przetłumaczyli, jak poznałam cykl, ale jeśli chodzi o Wielkiego Mistrza - nie wytrzymałam i zamówiłam wydanie angielskie.
Z Erą Pięciorga też zresztą miałam podobnie, bo najpierw przeczytałam pierwszą cześć po polsku. Jak już byłam w połowie, to zamówiłam dwie następne po angielsku. Zanim dotarły, zdarzyłam przeczytał Kapłankę w bieli i nie mogąc się doczekać, ściągnęłam ebooki. Jak odebrałam książki z Empiku to byłam już pod koniec drugiej części. Very Happy

Z sequelem nie będę pewnie nawet czekać na zająknięcie się wydawnictwa o tłumaczeniu, tylko od razu kupię oryginał.

Evral

A ja niestety, nie miałem możliwości przeczytać Trylogii, ale mam ją na oku od paru miesięcy. Może uda mi się ją upolować.

Ankeszu

Szukałam jakiegoś konkretnego ebooka, nie wiem czy nie białołęckiej, a w jednej szufladce była "Gildia magów". Ściągnęłamz ciekawości. W dwa dni przeczytałam (trza było spać kiedyś - weekend...). I się wciągnęłam...

Chihiro

Ja znalazłam ją, gdy jak zwykle wchodziłam na stronę empika i patrzyłam jaką se tu książkę teraz zamówić. Miałam na oku Wojny Świata Wynurzonego. Na dole strony były książki "podobne" (czy jakoś ta). Tam właśnie zobaczyłam Gildię Magów. Jako, że akurat kochałam wszystko co z magią związane, niedługo potem ją zamówiłam... i tak jest ona w mojej małej biblioteczce. A nowicjuszkę po przeczytaniu pierwszego tomu kupiłam. Smile

O dziwo czytałam drugą część nadzwyczaj wolno - cały tydzień!!! (pierwsza mi zajęła tylko jeden dzień - była naprawdę wciągająca).

Drakaina

Karen

Mama kupiła mi na Gwiazdkę "Uczennicę Maga". Książka ta nie zachwyciła mnie może, ale gdy przypadkiem udało mi się zdobyć Trylogię (znajomy trafił w tak zwaną dziesiątkę), szybko zmieniłam zdanie.

Shadow man

Po przeczytaniu wszystkich książek fantasy, które mogłem znaleźć w pokoju zaczęło mi się nudzić. Poszedł do pokoju brata(Ten, który zmienia drogi) i pierwszą książką fantasy, która wpadła mi w oko, to była "Gildia Magów". Pożyczyłem ją, bez pozwolenia(To, że był na mnie wściekły potem to inna sprawa) i zacząłem czytać. Na początku nie wciągnęła mnie jakoś bardzo, ale [p przeczytaniu 100 stron nagle strasznie mnie zaciekawiła. Nawet nie zorientowałem się, gdy ją skończyłem i że była wtedy 4 rano...

Ten, który zmienia drogi

(Pamiętam to, Shadow...)
Od dość dawna byłem fanem fantasy i na urodziny od dziewczyny dostałem Gildię Magów. Potem kupiłem sobie następne części.

Telebimka

Ja wymieniam się książkami z moją polonistką .
Gdy pożyczyłam jej " błękitną godzinę " z serii " Ever "
To ona się mnie zapytała czy słyszałam o Trylogii Czarnego Maga .
Ja jej odpowiedziałam że tak ale jej nie czytałam i planuje zakupić .
A pani powiedziała że ma tą serie i że mi pożyczy to mnie zaczeła rozpierać radość .
A jak na złość na drugi dzień przyniosła mi książkę, ale drugą część pomyliła się Smile

A że ja wolałam zacząć od pierwszego tomu to musiałam czekać poniedziałku .

A gdy już dorwałam pierwszą księgę to przeczytałam ją jednym tchem .
Do 5 rano siedziałam i nie czułam zmęczenia tak mnie pochłonęła

Lijo

Po nauczeniu się Tolkiena prawie na pamięć stwierdziłam, że pora sięgnąć po coś nowego. A że Trudi jakoś tak się wokół mnie wciąż pojawiała (jak pisałam w moim przywitaniu Wink

) to w końcu się skusiłam. Trochę mi zeszło czytanie Trylogii ale to z powodu wyjątkowo uciążliwej sesji, która pochłonęła mnie prawie na miesiąc. Poza tym nie lubię czytać szybko, w jeden dzień. Wolę dawkować sobie przyjemności. Pamiętam, że po przeczytaniu "Gildii Magów" miałam przymusową przerwę zanim wzięłam się za "Nowicjuszkę". Mimo to, że nie mogłam się już doczekać co się wydarzy, wyobrażanie sobie różnych alternatyw było całkiem zabawne.

Leaslie

No to teraz moja kolej.O trylogii dowiedziałam się od mojej przyjaciółki.Potem zaczęłam szukać tych książek,gdzie się da Smile

I znalazłam,wypożyczyłam i przeczytałam.
Nie sądziłam,że aż tak bardzo mi się spodobają Smile

Czekolada-Tano

A ja... dorwałam w bibliotece "Uczennicę maga", przeczytałam i stwierdziłam, że ok. Następnie zakupiłam "Gildię magów", i przeczytałam. "Nowicjuszkę" pochłonęłam w niecałe 3 dni, a dziś rano skończyłam czytać "Wielkiego Mistrza". I oto cała historia.

Lena

Ja w piątej klasie podstawówki (od początku roku, a może wakacji stałam się molem książkowym Very Happy

) pod koniec grudnia nie miałam co czytać bo była przerwa świąteczna i wszystko co miałam już pochłonęłam i mama już chyba miała dość mojego nudzenia i zaproponowała mi Gildię Magów, już wcześniej mi chciała dać, ale nie brałam bo czytałam takie o wampirach itd. (był w tedy okres na Zmierzch), ale w końcu wzięłam i przeczytałam, w ferię, był to chyba styczeń przeczytałam dwie kolejne. Na początku wydały mi się takie normalne, ale bardzo fajne, ale w kolejnych częściach bardzo mi się spodobały. Po jakimś czasie od czytania nie wiem jak, bo już nie pamiętam, ale pokochałam trylogię, a może wcześniej jak przeczytałam. Już nie pamiętam. Wink

to tyle, trochę się rozpisałam.

Dunkel Dal

Ja całkiem przypadkowo, nie słysząc nigdy o niej wcześniej, zoczyłam trylogię w Empiku i powodowana nie wiadomo jakim uczuciem...zakupiłam!

Tylko, że musiał minąć rok, zanim się zabrałam za serię Razz