|
|
Autor |
Wiadomość |
Kertis
Eyoma
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: M
|
Wysłany: Sob 22:10, 20 Lut 2010 Temat postu: [Tekst] Wybraniec |
|
|
-.-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kertis dnia Sob 17:44, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ankeszu
Młody Mag
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:52, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Znaki typu , i . piszemy razem ze słowem i dopiero po nich dajemy przecinek, o tak. Tekst... nieszlifowany raczej i tematyka banalna, za gobliny i schmat -, za styl też, bo wcale nie miło jest czytać banały już w pierwszym akapicie.
Dobrnęłam do zdania "Do wyboru miał trzy profesje : wojownika ,łowcę i maga", dalej się poddaję...
czytaj więcej. Zobaczysz, jak wiele w internecie tekstów takich jak ten, a jak mało w dobrej literaturze. Zobaczysz też może, że fantasy nie opiera się tylko na banalnym schemacie z rpg i mmorpg czy czego tam jeszcze. Nie ma życia w Twoim tekście, czegoś, co zachęcałoby do czytania i ciekawiło.
i nazywanie się imieniem głównego bohatera... Em... Ale to już moje prywatne przekonanie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kertis
Eyoma
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: M
|
Wysłany: Nie 9:30, 21 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Rozdział 2 : Test
Gdy wszyscy byli już na swoich miejscach , król Amaun rozpoczął uroczystość słowami :
- Witam was wszystkich , przed wami dzisiaj jeden test wymagający przemyśleń , dzięki , któremu będziemy potrafili wybrać wam profesję . Życzę wam powodzenia , i bez żadnego przeciągania, zaczynajmy . Zasady wyjaśni wam mistrz Miles , prosimy .
Mistrz wojowników stał , podszedł do uczniów. Kertis dopiero teraz zauważył , że jest on zadziwiająco wysokim mężczyzną , ubranym w piękną zbroję . Z zamyślenia wyrwały go słowa Milesa :
- W tym teście , postawimy was w pewnego wydarzenia , będziecie musieli sobie to wyobrazić ,i powiedzieć nam jak wy byście wybrnęli z takiej sytuacji. Wyczytany uczeń proszony jest do nas podejść.- powiedziawszy to wrócił na miejsce.
- Jako pierwszą prosimy Angie z Karauny .- wypowiedział Amaun.
Angie podeszła do nich , przyklęknęła i czekała na rozwój wydarzeń.
- Wyobraź sobie – zaczął Geadil mistrz łowców - ,że trole zaatakowały twoje rodzinne strony . Stajesz w obronie swej osady . W ręku masz tylko łuk . Co zrobisz ,aby potwory wróciły tam skąd przyszły?- dokończył.
Dziewczyna odpowiedziała :
- Ustawiłabym dogodną pozycję , po czym zauważyłabym ich wodza. Wystrzeliła strzałę w jego kierunku , która by go trafiła prosto w głowę . Bez dowódcy trole , z pewnością by się zawróciły , ponieważ bez konkretnych rozkazów trole szybko by zapomniały o tym co mieli zrobić. Z książek wiem , że trole mają słabą pamięć i trzeba im co chwila coś przypominać – odpowiedziała bez zająknięcia dziewczyna.
- Dziękuję możesz usiąść – powiedział uradowany Geadil , po czym szepnął słówko na ucho królowi.
Wyczytywani byli kolejni uczniowie, którzy ten test przeszli bez żadnych problemów. Kertis cały czas się denerwował . Po jakimś czasie przyszła kolej na niego. Wykonywał ten test jako ostatni.
- Zapraszam do nas Kertisa z Winstonu - powiedział Amaun.
Kertis wstał , podszedł do mistrzów, uklęknął przed nimi. Nie wiedział czego się spodziewać . Niespodziewanie odezwała się Onduria mistrzyni magów.
- Wyobraź sobie , że jesteś synem królowej. Pewnego razu zatrzymujecie się nad wodopojem aby odpocząć.. W pewnym momencie zza krzaków wyskakują gobliny i porywają twoją matkę. Ciebie zostawiają . Co robisz?
Kertis czuł , że coś mu się przewraca w żołądku, łzy skapywały z jego policzków. Tak właśnie stało się z jego matką . – To sprawka mego wuja , to on im o tym opowiedział i kazał to dzisiaj powiedzieć , bo wiedział , że to jego najsłabszy punkt- pomyślał. Zdenerwowany odparł :
- Zabiłbym wszystkie gobliny!
- Zginąłbyś , sam na wszystkie gobliny?! – zapytał mistrz.
- Tak , nic by mnie nie obchodziło , że zginę , a po za tym mistrzyni Onduria nie powiedziała ile dokładnie ich było . – odparłem .
- Dobrze dziękujemy – powiedziała zniesmaczona Onudria .
Z tyłu na końcu Sali stał wuj Kertisa . Śmiał się cichutko pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|